Te działki znam od 50 lat, bo mieszkam tu niedaleko. Ja tu przychodziłam kiedyś jako spacerowicz. Najpierw na randki, później z mężem, później na spacery z dziećmi. Ostatnie lata przychodziłam tu z taką staruszką na wózku. Znam wszystkie te działki wzdłuż i wszerz. Jak zaczynałam spacerować od Niepodległości, to szłam aż do końca i znowu. Czasem przyjeżdżałam tu rowerem, a czasem i na piechotę. To zależy, jaki mam humor. Ale tak to się zaczęło.
Tę działkę mam dziewiczą, bo mam ją dopiero rok. Jestem młodym działkowcem. Jak przyszłam na tę działkę, to zrobiłam tu kipisz. Tu wcześniej było bardzo brzydko. Tu były stare morele, które spróchniały więc na ich miejscu zrobiłam sobie kwietniki i posadziłam bakopę. A na zimę tu będą rosły wrzosy. Tu wcześniej rosła dzika jeżyna i jak ją wyrywałam, to tak się ukułam, że miałam całe ręce pokaleczone. Dużo też było dzikiego bzu, więc też to powycinałam.
Tak naprawdę to wszystko wymaga pieniędzy, czasu i chęci. Wszystko można zrobić, jak się ma chęć. Córka mnie męczyła, żebym nie siedziała ciągle w domu. I wymęczyła. Od roku większość czasu spędzam na działce.
Te działki znam od 50 lat
25 05 2016