W badaniach nad statusem ogrodów miejskich w europejskich miastach zwraca się uwagę na kierunki i plany zagospodarowania przestrzennego, próbując porównać efekty popytu i presji wywieranej na tereny zajmowane przez ogrody.
Ciekawym przykładem są berlińskie ogrody działkowe. Deklarowanym celem Senatu Berlina było stałe zabezpieczenie ogrodów działkowych w przestrzeni miejskiej i dlatego w 2004 r. uchwalono plan rozwoju ogrodów działkowych (Kleingartenentwicklungsplan - KEP). W 2014 r. plan ten został zaktualizowany, a w 2016 r. został poddany gruntownej rewizji przy udziale grup z Berlińskiego Stowarzyszenia Miłośników Ogrodów, urzędów dzielnic, senackich administracji ds. środowiska, transportu i ochrony klimatu oraz ds. rozwoju miast i mieszkalnictwa. Pierwszy projekt KEP został opublikowany w kwietniu 2019 r. i przewiduje trwałe zachowanie ok. 83% powierzchni działek i ok. 60.000 działek w Berlinie. Jednak w wielu ogrodach nadal istnieje zagrożenie likwidacji ze względu na wcześniejsze plany zagospodarowania, które zakładały budowę domów, szkół i innych budynków użyteczności publicznej. Berlińskie ogrody działkowe, podobnie jak warszawskie, stanowią rezerwę dla przyszłego rozwoju miasta. Taka sytuacja miała miejsce w ogrodzie Am Stadtpark I w dzielnicy Wilmersdorf i Bornholm II w Pankow, które choć zyskały status wpisanych do KEP 'ogrodów działkowych z długoterminową perspektywą użytkowania' ('Kleingärten mit langfristiger Nutzungsperspektive'), w rzeczywistości są stale zagrożone zabudową, a ogrodnicy próbują znaleźć rozwiązania:
W 2016 r. okazało się, że na części naszych działek powstanie hala sportowa. Postanowiliśmy powołać tzw. grupę ratunkową, która będzie bacznie obserwować przebieg inwestycji. Sprawa nabrała ostatnio tempa, gdy biuro architektoniczne zaprezentowało opinii publicznej projekt hali. Podczas spotkania w urzędzie gminy, zamiast twardo mówić, że jesteśmy przeciw i koniec, chcieliśmy znaleźć rozwiązanie i zaproponowaliśmy dostosowanie projektu do zmian środowiskowych i budowę ogrodów na dachu, ścianach hali itp. Próbujemy myśleć kreatywnie, jak możemy dostosować się do problemu, który dotyczy całego miasta. To są także nasze problemy. (działkowiczka z Bornholm II).
Tak, nasz ogród jest zagrożony projektami infrastrukturalnymi. Teraz próbuję walczyć z jednym, który planuje zabudować część naszej kolonii. Ciągle jesteśmy pod presją zabudowy. Mamy w pobliżu szkołę i ciągle pojawia się wątek jej rozbudowy i budowy szkolnego boiska. Chcielibyśmy zostać Dauerkleingarten (Stały ogród działkowy), ale jest to trudne, bo miasto ma już plany. (członkini zarządu Am Stadpark I).
W Warszawie, ze względu na nieuregulowaną kwestię własności gruntów, czasem dotyczących przedwojennych właścicieli, sposoby zagospodarowania, trudno jest uregulować status ogrodów w planowaniu miejskim, zaliczając je do kategorii tzw. zieleni urządzonej, co w praktyce może wiązać się z zastąpieniem ich dowolną funkcją przypisaną zieleni miejskiej lub ewentualną likwidacją. Przypadek Polski jest również interesujący w kontekście liberalizacji gospodarki, które uczyniły przedmiotem gier rynkowych również sektory, w których obowiązki władz publicznych z wielu względów nie podlegają dyskusji - planowanie przestrzenne, polityka mieszkaniowa i rynek nieruchomości. Na przełomie ostatnich 20 lat zostały zlikwidowane centralne instytucje odpowiedzialne za stan gospodarki przestrzennej. Administracja rządowa w zakresie planowania przestrzennego jest w Polsce, w porównaniu z innymi krajami UE, fragmentaryczna i zdestabilizowana częstymi zmianami. Brak kompleksowego planowania przestrzennego miasta odbija się szczególnie na terenach zielonych. W Warszawie trwają jednak obecnie prace nad nowym planem zagospodarowania przestrzennego, który w ciągu ostatnich 2 lat był poddawany konsultacjom społecznym. W jednej z propozycji (opublikowanej we wrześniu 2018 roku) najstarszy warszawski ogród działkowy im. Obrońców Pokoju* na Mokotowie, założony w 1902 roku, zaproponowano przekształcenie go w publiczny park, z miejscem na kawiarnie, imprezy masowe i podziemny parking. Społeczność zrozumiała, że większe otwarcie kolonii jest jedyną szansą na jej utrzymanie. Dowodem na to były organizowane przez zarząd ogrodu i wolontariuszy otwarte imprezy i warsztaty, które starały się angażować sąsiadów.
Ludzie są świadomi, że aby coś osiągnąć, muszą się zjednoczyć i konkurować z lokalną polityką. Tworzenie "wspólnoty interesów", z silnym kapitałem społecznym i wysokim poziomem zaufania jest zauważalne w obu grupach miejskich ogrodników w Berlinie i Warszawie. Ich zaangażowanie w ochronę przestrzeni stanowi platformę do zjednoczenia się oraz pokazuje siłę wspólnoty, która jest niezbędną podstawą do podejmowania działań. I ewentualnej integracji pomiędzy członkami lub innymi formami miejskiego ogrodnictwa.
W obu miastach istnieje stałe ryzyko zabudowywania terenów zajmowanych wcześniej przez dużą liczbę ogrodów działkowych, a istniejące ogrody społeczne muszą liczyć się z koniecznością relokacji. Taka tendencja ma negatywny wpływ na proces integracji społecznej i zrównoważony rozwój miast. Przestrzeń rozumiana dziś jako dobro wspólne, którego użytkowanie i redystrybucja powinny być regulowane ze względu na wady rynku gruntów i nieruchomości. Nowy system gospodarki przestrzennej powinien być również otwarty na przyszłe wyzwania i postulaty pojawiające się w skali europejskiej i światowej.
Eksploracja kapitału społecznego i złożoności procesów integracyjnych ogrodów działkowych i społecznych może w sposób trwały i długofalowy przyczynić się do zmiany postrzegania ogrodów miejskich w szerszym społeczeństwie. Jest to ważny aspekt dla większego poczucia wspólnoty i zrozumienia w kwestiach takich jak polityka neoliberalna przejawiająca się w agresywnym i nastawionym na zysk rozwoju miast w Warszawie i Berlinie.
Agnieszka Dragon
Referencje:
Kleingarten in Berlin. Kleingartenentwicklungsplan Berlin 2030, Entwurf (2019) https://www.berlin.de/senuvk/umwelt/stadtgruen/kleingaerten/downloads/ke... (dostęp 20.04.2020)
Pobłocki K., Mergler L., Wudarski M. Anty-bezradnik przestrzenny: prawo do miasta w działaniu, Fundacja Res Publica, 2013,
Polski Związek Działkowców, 2018
Putnam, R.D (1995), Bowling alone: America's Declining Social Capital. Journal Democracy,
Sztompka, P. (1999), Zaufanie: A sociological Theory. Cambridge University Press: Cambridge.
Tekst powstał w języku angielskim w ramach projektu "Integracja ogrodów działkowych i społecznościowych w Warszawie i Berlinie" (2019-2021) realizowany przez Uniwersytet w Łodzi i Uniwersytet Humboldtów w Berlinie. Więcej o projekcie: https://integrationgardens.com/
fot.
Agnieszka Dragon (zdj. nr 1)
Sławomir Sendzielski (zdj. nr 2 i 3)
[1] Nazwa ogrodu upamiętnia Światowy Kongres Intelektualistów w Obronie Pokoju - międzynarodową konferencję, która odbyła się w sierpniu 1948 r. we Wrocławiu (Breslau), zorganizowaną przez władze PRL i ZSRR przeciwko amerykańskiemu imperializmowi. Na kongresie obecni byli lub przemawiali m.in: Irene Joliot-Curie, Aldous Huxley, Maria Dąbrowska, Bertolt Brecht, Pablo Picasso. W 2019 r. zarząd ogrodu zaproponował zmianę nazwy na Marii Kaczyńskiej, w związku z procesem dekomunizacji wspieranym przez prawicowy rząd w Polsce.